Siła Marzeń, czyli jak zdobyłam Koronę Ziemi: książka o tym, że nie ma rzeczy niemożliwych

Siła Marzeń
Fot. Łukasz Stańczyk

„Siła Marzeń, czyli jak zdobyłam Koronę Ziemi” to opowieść o pasji i o tym, jak bardzo może ona zmienić całe życie. Miłka to zwykła dziewczyna, która osiągnęła wspaniałe rzeczy, dzięki temu, że była konsekwentna i uparta. Gdy inni rezygnowali, ona walczyła o realizację najbardziej szalonych pomysłów. Dzięki temu została najmłodszą Polką, która zdobyła Koronę Ziemi.

Bogumiła Raulin – na pierwszy rzut oka to niczym niewyróżniająca się dziewczyna, oprócz nieprzeciętnego imienia. Iżynier, etatowy pracownik i mama samotnie wychowująca syna. A oprócz tego kobieta, która wie, czym jest pasja i która potrafi tą pasją wypełnić całe życie. Lubię czytać książki o takich osobach, bo dają mi one niezwykłą moc do działania i zdobywania swoich małych-wielkich szczytów 🙂

„Siła Marzeń, czyli jak zdobyłam Koronę Ziemi” to droga Miłki do zdobycia siedmiu najwyższych szczytów na kuli ziemskiej. Opowieść o młodej dziewczynie, której udało się wygrać w konkursie wyjazd do Peru. Tam zrozumiała, jak ogromne szczęście daje jej wspinaczka i poznawanie obcych kultur. Narodził się w niej nieśmiały pomysł, by zdobyć wszystkie najważniejsze szczyty.

Zdobywać szczyty w czasie urlopu

Początkowo realizacja szła całkiem nieźle i Miłce udało się zdobyć Mount Blanc czy Elbrus nie dość, że niskobudżetowo to jeszcze w okresie 26-dniowego płatnego urlopu w pracy. Później już nie było tak łatwo i właśnie ta część jest najciekawsza w tej książce. Opowieść o walce z pozyskiwaniem funduszy na wyprawy, sponsorów, organizacji wyjazdów pozwala choć na chwilę zajrzeć za kulisy i zrozumieć, jak ogromne są to przedsięwzięcia.

Fot. Łukasz Stańczyk

Mama nie może mieć pasji

A Miłce nie dość, że udało się je zorganizować w pojedynkę (!), zdobyć szczyty, to jeszcze samotnie wychować dziecko. Bardzo często musiała się tłumaczyć, dlaczego zostawia dziecko i wyrusza na drugi koniec świata, by wejść na Denali czy Górę Kościuszki. Co z niej za matka, skoro potrafi zrobić coś takiego?

A Miłka wyznaje bardzo zdrowe podejście i wiele razy w książce podkreśla, że urodzenie dziecka nie oznacza rezygnacji z realizacji własnych marzeń. Jeśli 11 miesięcy w roku poświęci dziecku, a miesiąc sobie, czy to będzie oznaczało, że zaniedbała syna? Który w tym czasie świetnie bawił się ze swoim tatą czy dziadkami?

To bardzo ważna kwestia i cieszę się, że porusza ją już kolejna książka. Kobiety, które decydują się podróżować, wspinać, uprawiać niebezpieczne sporty, z każdej strony narażane są na krytykę społeczeństwa. A mają takie samo prawo do realizacji własnych pragnień jak mężczyźni.

Czytaj:

10 najlepszych książek o górach, które musisz poznać

14 książek o himalaistach dla miłośników gór

Rusz się, by spełnić swoje marzenia

Ogromną zaletą książki jest jej dynamika. Miłka to bardzo energetyczna osoba i z każdej strony tej książki przebija jej upór, siła i konsekwencja. Czytając ją, miałam wrażenie, że jestem stymulowana elektroprądem 😉 Przekaz, jaki płynie z tej lektury jest prosty.

Nie rezygnuj z własnych marzeń, nawet tych najbardziej szalonych, bo to one kształtują twoją codzienność. Nie rezygnuj z siebie. Wierz w swoje siły i krok po kroku dąż do celu. Nawet jeśli będzie to trudne, jeśli przypłacisz to nieprzespanymi nocami, momentami zwątpienia. Ostateczny bilans zawsze wyjdzie na plus, bo będziesz po prostu szczęśliwym człowiekiem.

Jakie są zalety tej książki?

  • duża dawka energii
  • spora dawka wiedzy na temat organizacji wypraw wysokogórskich krok po kroku
  • szczerość i brak brawury – autorka niczego nie udaje. Opisała szczerze wszystkie swoje słabsze momenty, popełnione błędy. Dzięki temu wierzy się w to, co pisze
  • piękne zdjęcia
  • brak dystansu – zaletą jest również… postać Miłki. Wyprawy w góry wysokie niemal zawsze kojarzą nam się z czymś niemożliwym, po co sięgają wyłącznie nieliczni. Jakieś oddzielone od nas murem postaci – ALPINIŚCI. A tutaj czytamy o przygodach zwykłej dziewczyny z sąsiedztwa, studentki, pracownicy, która mogłaby być naszą koleżanką. To ogromna siła tej książki!

Dla kogo ta lektura?

  • dla miłośników książek o górach
  • dla tych, którzy mają marzenia, ale boją się je spełniać
  • dla tych, którzy szukają w lekturach inspiracji lub przygody
  • dla marzycieli

Bogumiła Raulin, Siła Marzeń, czyli jak zdobyłam Koronę Ziemi

Wydawnictwo Bezdroża 2018

Czytaj:

10 książek o naturze, które warto poznać. Znasz je wszystkie?

10 reportaży o PRL-u dla miłośników non-fiction