„Powstańcy”: Pamiętajmy. Bo wolność nie jest dana raz na zawsze

Fot. Łukasz Stańczyk

„Powstańcy. Ostatni świadkowie walczącej Warszawy” to książka, od której nie można się oderwać. Magda Łucyan spisała swoje rozmowy z Powstańcami Warszawskimi i utrwaliła przekaz, jaki chcą przekazać kolejnym pokoleniom. To jedno słowo – „pamiętajcie”.

Książki o tematyce powstańczej zawsze wywołują we mnie ogromne emocje. Dorastałam na warszawskiej Woli, na której w pierwszych dniach powstania przeprowadzono rzeź ludności cywilnej. Uczyłam się w liceum imienia Batalionu „Zośka”, do którego co roku przyjeżdżali Powstańcy opowiadać nam o tym, co przeszli. Dawali świadectwo kolejnym pokoleniom i uczyli szacunku do wolności. Taki też jest przekaz tej książki – szanujcie wolność, bo nie jest ona dana raz na zawsze.

Magda Łucyan to dziennikarka TVN24, która w ubiegłym roku realizowała cykl rozmów z Powstańcami. Pytała ich, co zapamiętali z sierpnia i września 1944 roku. Okazało się, że pamiętają wszystko – Powstanie Warszawskie było doświadczeniem tak silnym, że nie dało się go zapomnieć.

Wielu żołnierzy AK wspomina, że godzina „W” była najpiękniejszą chwilą w ich życiu. Moment, w którym na ulicach zawisnęły polskie flagi, żołnierze wyszli z podziemia, a ludność cywilna kibicowała im, zagrzewała do walki i kierowała w ich stronę tysiące ciepłych myśli – to chwile, które wryły się w pamięć niemal wszystkich Powstańców.

Powstańcy

Fot. Łukasz Stańczyk

W tej książce nie znajdziecie wywodów na temat tego, czy decyzja o wybuchu powstania była słuszna czy nie. W kilku miejscach Powstańcy podkreślają, że patrząc z perspektywy militarnej, dowództwo popełniło ogromny błąd. Ale godzina „W” wybiła, bo warszawiacy byli już zmęczeni pięcioletnią okupacją. Chcieli odzyskać swoje miasto, wypędzić Niemców, poczuć się znów wolnymi ludźmi. Byli zdesperowani i gotowi na wszystko.

To właśnie dlatego z takim entuzjazmem przystąpili do walki. Nastolatkowie, bez żadnego uzbrojenia, w większości bez przeszkolenia wojennego! Mieli być przygotowani na 3 dni walki, a bronili się 63 dni. Nie spali wiele godzin, nie mieli co jeść, a walczyli do utraty sił. Stawali murem jeden za drugim, ryzykowali życie, by uratować kolegów. Dziś jest to rzecz niebywała, niemal niewyobrażalna.

W dziewięciu rozmowach Magdy Łucyan znajdziemy wiele takich wspomnień. Powstańcy pamiętają wszystko bardzo dokładnie – daty, godziny, nazwy ulic, które odbili z rąk Niemców. Podkreślają, jak olbrzymią pomoc otrzymali od ludności cywilnej.

Mimo że każdy z bohaterów przeszedł inną drogę, łączył ich głęboki patriotyzm i naturalność podjętych wtedy decyzji. Każde z nich bez wahania szło walczyć w Powstaniu. Zostawiali rodziców (którzy w pełni rozumieli ich decyzję!) i rodzinne domy, nie wiedząc, czy kiedykolwiek do nich wrócą. Walczyli o wolność, z której dziś możemy się cieszyć.

Wszyscy Powstańcy skierowali do młodych ludzi podobny przekaz. Proszą, by o nich pamiętać i doceniać to, że żyjemy w wolnym kraju. Wielu bohaterów apeluje również o szacunek do drugiego człowieka, o który dziś coraz trudniej.

Ta książka będzie dobrym prezentem dla wszystkich, którzy chcą dowiedzieć się, jak wyglądało Powstanie Warszawskie z punktu widzenia walczących i ludności cywilnej. Nie ma w niej analiz i podsumowań – są emocje i wspomnienia z placu boju. Lektura „Powstańców” dostarczy wielu wzruszeń i może stanowić zachętę do zgłębienia tego tematu.

Magda Łucyan, Powstańcy. Ostatni świadkowie walczącej Warszawy

Wydawnictwo Znak 2019