Poznaliśmy nominowanych do Nagrody Kapuścińskiego za reportaż literacki 2016. Nie mogłam sobie wymarzyć lepszej dziesiątki! Jury doceniło Justynę Kopińską, Witolda Szabłowskiego i Katarzynę Boni – trzech autorów, których reportaże uznałam za najlepsze książki 2016 roku. Sprawdźcie, kto jeszcze znalazł się w nominowanej dziesiątce.
19 maja br. poznamy laureata Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki. Zwycięzca otrzyma nie tylko zaszczytny tytuł, ale również 50 tysięcy złotych. Jest o co powalczyć, dlatego chyba nikogo nie dziwi fakt, że wydawcy zgłosili do nagrody 108 książek. Najwięcej tytułów zgłosiło oczywiście Wydawnictwo Czarne – aż 28! Książki oceniało jury w składzie: Mariusz Kalinowski, Katarzyna Nowak, Elżbieta Sawicka, Tadeusz Sobolewski. Obradom jury przewodniczyła Olga Stanisławska. Wspólnie wybrali 10 najlepszych reportaży, spośród których zostanie wyłoniony laureat.
Zobacz fotorelację z ubiegłorocznej uroczystej gali Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego
Kto znalazł się w tym roku w nominowanej dziesiątce?
Katarzyna Boni, Ganbare! Warsztaty umierania
Bardzo cieszy mnie ta nominacja. Książka Katarzyny Boni jest niesamowita – gęsta od znaczeń, zawieszona między rzeczywistością i fikcją, oddająca ból i cierpienie Japończyków, którzy po trzęsieniu ziemi, tsunami i katastrofie w elektrowni jądrowej w Fukushimie nie mogą pogodzić się ze śmiercią bliskich. Boni pokazuje, że do odzyskania wewnętrznego porządku prowadzą różne drogi. Ale człowiek jest w stanie to zrobić, z największej tragedii potrafi się podnieść. Wspaniała, magiczna książka. Mocno jej kibicuję!
Polecam wywiad z autorką: Pięć lat po tsunami ludzie wciąż żyją w kontenerach
Martin Caparros, Głód
Ważna książka, której przed Caparrosem nikt nie miał odwagi napisać. 795 milionów ludzi na świecie głoduje. Pozostałych 6 miliardów istnień biernie się temu przygląda, nie przerywając cierpienia i tragedii głodujących. Czy jest to działanie celowe, bo Ziemia i tak jest już przeludniona? Caparros nie boi się zadawać mocnych pytań. W poszukiwaniu odpowiedzi przemierzył biedne kraje Afryki, Azji i Ameryki Południowej. I napisał reportaż uznawany przez wielu za dzieło totalne.
Rana Dasgupta, Delhi. Stolica ze złota i snu
Dasgupta opisuje Delhi w czasie reformacji: rozrastający się moloch, w którym ludzie skupieni są na realizowaniu własnych pragnień. A są one różne: jedni od rana do nocy nie wychodzą ze szklanych biurowców, wspinając się po szczeblach kariery w międzynarodowych korporacjach, inni walczą o każdy kolejny dzień. Wśród bohaterów są przedsiębiorcy, handlarze narkotyków, mieszkańcy slumsów.
Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz, Zabić smoka. Ukraińskie rewolucje
Ta książka mnie zaskoczyła, muszę szybko się z nią zapoznać. Na panoramę współczesnej Ukrainy składają się historie 13 bohaterów. Są wśród nich ludzie z Majdanu, organizator płatnych demonstracji, przedsiębiorca walczący z państwowymi układami, prostytutki. Proste historie opowiedziane pięknym, oszczędnym językiem. Trzeba poznać!
Justyna Kopińska, Polska odwraca oczy
Wielka książka wielkiej młodej reporterki. Laureatka European Press Prize wywleka na wierzch wszystkie problemy i patologie polskiego systemu sprawiedliwości. Pisze o sprawach, od których inni trzymają się z daleka, zniechęceni ich brutalnością i… miejscowymi układami. Kopińska opowiada historie dzieci maltretowanych w zakładzie zamkniętym, morderców, którzy wychodzą na wolność w nagrodę za dobre sprawowanie. Pisze o pokrzywdzonych i o opieszałości prokuratury. Czytajcie i polecajcie znajomym. Wielka rzecz.
Polecam: 3 rzeczy, które odróżniają Justynę Kopińską od innych reporterów
Cezary Łazarewicz, Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka
W maju 1983 roku Grzegorz Przemyk został pobity przez milicję. Śmiertelnie. Był synem poetki Barbary Sadowskiej, związanej z opozycją. Czy to dlatego milicjanci tak brutalnie go pobili? System sprawiedliwości robił później wszystko, by sprawę zatuszować. Najwyższe władze były zaangażowane w wyciszenie procesu. Manipulowano świadkami, podstawiano fałszywych winnych. Jak się okazuje, skutecznie. Minęło tyle lat, a winnych nadal nie ma. Po przeczytaniu tej książki włos się jeży na głowie.
Aneta Prymaka-Oniszk, Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy
Niezwykła książka, opowiadająca historię kilku milionów (!) mieszkańców wschodnich terenów Królestwa Polskiego, którzy wyruszyli na Wschód w obawie przed wojskami niemieckimi. Dziś nikt już o nich nie pamięta, co wydaje się niewiarygodne, biorąc pod uwagę, że z niektórych terenów uciekło 80 procent mieszkańców. Pakowali pościele i toboły na wozy i uciekali w głąb Rosji. Nie wszyscy dotarli na miejsce. Po drodze wielu umarło. Warto poznać tę zapomnianą część historii.
Witold Szabłowski, Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia
Najlepsza, moim zdaniem, książka ubiegłego roku. Wspaniały i bardzo trudny reportaż o krwawych wydarzeniach z 1943 roku. Szabłowska opowiada o rzezi wołyńskiej w sposób nieoczywisty – poprzez historie Ukraińców, którzy narażając własne życie, ratowali polskich sąsiadów. Ukrywali ich w schowkach, na strychach, w stodołach. Przynosili wodę, jedzenie. I nie chcieli niczego w zamian. „Trzeba było, to się ratowało” – mówili skromnie. Piękna i porażająca książka.
Polecam wywiad z autorem: Bez pomocy Ukraińców trudno było przeżyć wołyńskie piekło
Monika Sznajderman, Fałszerze pieprzu. Historia rodzinna
Historia polsko-żydowskiej rodziny autorki. Intymny, szczery i uniwersalny portret, który odzwierciedla trudne koleje polskiej historii. Matka Moniki Sznajderman była Polką, ojciec – Żydem. Oboje pochodzili z inteligencji. Ale w czasie wojny losy rodzin potoczyły się całkiem inaczej – jedni prowadzili w miarę spokojne, wojenne życie, inni głodowali w getcie. Później rodzina ojca została wymordowana. Nigdy o tym nie opowiadał, a autorka nie pytała. Z czasem jednak zapragnęła poznać własne korzenie. Droga do ich poznania była bolesna.
Ed Vulliamy, Wojna umarła, niech żyje wojna. Bośniackie rozrachunki
Ed Vulliamy wraca do wydarzeń sprzed 25 lat i ponownie zanurza się w piekło bośniackiej wojny. Pyta bohaterów, jak sobie poradzili z traumą z przeszłości. Okazuje się, że wielu z nich nie poradziło sobie wcale. Czy można sobie poradzić z tym, że zostało się wielokrotnie zgwałconą? Czy można żyć dalej, nie znając prawdy o losach bliskich, nie wiedząc, gdzie leżą ich ciała? Wojna w Jugosławii jest niechlubnym epizodem wymazanym z pamięci.
Polecam: Ed Vulliamy: Patrzyłem w oczy ludobójcom. Były puste
Coś was zaskoczyło? Jakiejś książki zabrakło? Piszcie!
Czytaj także:
- Gdzie mieszkał i pracował Ryszard Kapuściński? Z wizytą w pracowni mistrza [WYWIAD z Alicją Kapuścińską]
- Wojciech Jagielski: Rosja rozegrała kartę syryjską po mistrzowsku [WYWIAD]
- „Zaraza” Jerzego Ambroziewicza: fascynujący portret Wrocławia zmagającego się z epidemią czarnej ospy
- „Wielki przypływ” Jarosława Mikołajewskiego: mała wielka książka
- Za co cenię „Lapidaria” Ryszarda Kapuścińskiego? 5 powodów
- Jak czytać „Antologię polskiego reportażu”? 5 sposobów na 3 opasłe tomiszcza
- 7 książek o Syrii, które warto poznać
- 7 książek o Ameryce. Po jakie reportaże o Stanach Zjednoczonych warto sięgnąć?
- 9 reportaży o Polsce, które musisz przeczytać
- 10 reportaży wojennych, których nie wypada nie znać
- 7 najciekawszych książek o Rosji. A może o 7 różnych Rosjach?
- 9 książek o islamie, które warto wziąć do ręki. Choć nie są łatwe
- 9 książek o Afganistanie, które warto przeczytać
- 10 najlepszych polskich książek o górach
- 5 książek o Czarnobylu, po które warto sięgnąć