Literacka Nagroda Nobla dla Swietłany Aleksijewicz!

Swietłana Aleksijewicz

Dziś święto wszystkich miłośników reportażu! Ta informacja rozpaliła mnie bardziej niż przeziębienie – Swietłana Aleksijewicz została laureatką Literackiej Nagrody Nobla! To bezprecedensowe wydarzenie – po raz pierwszy nagroda trafiła do rąk autorki non-fiction. Cały świat może teraz zrozumieć, że reportaż to gatunek LITERACKI 😀 Kim jest Swietłana Aleksijewicz i co warto o niej wiedzieć?

To wspaniała wiadomość nie tylko dla miłośników reportaży, ale również dla całego środowiska non-fiction. Literacka Nagroda Nobla powędrowała do rąk Swietłany Aleksijewicz! Białoruska pisarka zasługuje na to jak nikt inny!

Nobel dla Swietłany Aleksijewicz. Co warto o niej wiedzieć?

Swietłana Aleksijewicz jest pół-Ukrainką, pół-Rosjanką. Urodziła się w 1948 roku w Stanisławowie, w ZSRR. Ukończyła studia na Wydziale Dziennikarstwa Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego im. Lenin, a od 1966 roku zawodowo związała się ze słowem. Najpierw była współpracownikiem gazety regionalnej „Prypiackaja Prauda”, później kierownikiem w kolejnym regionalnym tytule „Majak Kommunizma, następnie przeniosła się do gazety krajowej „Sielskaja Gazieta”. W 1984 roku porzuciła pracę dziennikarki i zaczęła tworzyć.

>> Czytaj także: Wojna nie ma w sobie nic z kobiety Swietłany Aleksijewicz [RECENZJA] >>

Nobel dla Swietłany Aleksijewicz. O czym pisze białoruska reporterka

Swietłana Aleksijewicz od początku pisze o tym, co niewygodne. W jej obszarze zainteresowania leżą losy wszystkich tych ludzi, których nikt inny nie chce słuchać. Na tapetę bierze więc same trudne tematy: Wielką Wojnę Ojczyźnianą, opowiadaną z perspektywy kobiet oraz dzieci, interwencję radziecką w Afganistanie, katastrofę w Czarnobylu. Pochyla się również nad mieszkańcami krajów postradzieckich oraz nad tymi, którzy odbierali sobie życie, nie mogąc się odnaleźć w poradzieckiej rzeczywistości.

Nobel dla Swietłany Aleksijewicz. Dlaczego warto ją czytać?

Bo jest jedyna w swoim rodzaju. I to może być ogromny plus (o czym świadczy sytuacja, w której powstaje ten artykuł), ale może być też minus. Nie chcę odejmować Aleksijewicz zasług, bo wielokrotnie o niej wspominałam, a na mojej półce z książkami stoją cztery jej książki. Ale jak każdy wielki pisarz, tak i Swietłana ma swój własny styl. I można go kochać, a można też nie lubić. Albo wchodzić z nim w reakcję, czytać i chłonąć, męczyć się, mieć dość, odkładać i sięgać po nią ponownie. I ja znajduję się w tej trzeciej grupie. Bo jej książki bardzo angażują emocjonalnie, do tego stopnia, że czasem organizm mówi zwyczajnie dość. I trzeba je odłożyć, by za jakiś czas znów do nich wrócić.

Na czym polega wyjątkowy styl Swietłany Aleksijewicz? Krytycy nazywają go „ludem samym o sobie opowiadającym”, powieścią-świadectwem,  powieścią-oratorium. Dla mnie przypomina on powieść polifoniczną. Autorka zawsze oddaje głos bohaterom, usuwając się w cień. W każdej książce poznajemy więc dziesiątki postaci i wysłuchujemy ich historii. I może to właśnie o to chodzi? Że nie ma jednego lub kilku bohaterów, z którymi możemy nawiązać więź? Że znosimy setki stron opowieści o złamanych ludzkich losach i nic nie możemy z tym zrobić? Nie wiem.

Nobel dla Swietłany Aleksijewicz. Książki białoruskiej reporterki

Komisja przyznała białoruskiej reporterce Literacką Nagrodę Nobla, teraz już trzeba więc zapoznać się z jej twórczością. Które książki warto przeczytać? Wszystkie 😉 Ja czytałam na razie trzy, czwarta czeka na półce na swoją kolej.

  • Swietłana Aleksijewicz, Wojna nie ma w sobie nic z kobiety
  • Swietłana Aleksijewicz, Czarnobylska modlitwa
  • Swietłana Aleksijewicz, Ostatni świadkowie. Utwory solowe na głos dziecięcy
  • Swietłana Aleksijewicz, Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka
  • Swietłana Aleksijewicz, Cynkowi chłopcy

I na koniec zdjęcie z przygotowań do wpisu, czyli nie lubię nie być w centrum uwagi 😉

Swietłana Aleksijewicz