7 najlepszych młodych reporterów. Kogo warto obserwować?

Fot. Łukasz Stańczyk

Których młodych reporterów warto czytać? Sprawdźcie, jakie nazwiska powinniście obserwować ze szczególną uwagę, bo mocno mieszają na polskim rynku non-fiction.

Rynek książki non-fiction w Polsce jest dość szeroki. To może zaskakiwać, biorąc pod uwagę, że literatura faktu to tylko gałąź na przepastnym rynku literackim.

W księgarniach półki uginają się od dobrych reportaży, których autorzy wyrobili sobie renomę. W przypadku młodszych reporterów można wręcz mówić o marce – oni pracują na swoje nazwisko wielotorowo, często działając równolegle w mediach społecznościowych i w serwisach online.

Reporterzy dojrzali

Reporterów z dużym dorobkiem doskonale znamy. To Ryszard Kapuściński, Hanna Krall, Wojciech Jagielski, Mariusz Szczygieł, Wojciech Tochman, Lidia Ostałowska. Nazwiska, których nowe książki można kupować w ciemno bez absolutnie żadnego ryzyka.

Jest też pokolenie reporterów dojrzałych, do których zaliczyłabym m.in. Ewę Winnicką, Cezarego Łazarewicza, Magdalenę Grzebałkowską, Marcina Kołodziejczyka czy Marcina Kąckiego. To reporterzy, którzy umościli się wygodnie na półce non-fiction, wypełniając pewną niszę tematyczną. Ich książki przeważnie również są bardzo dobre, rzadko kiedy czytelnik może przeżyć rozczarowanie.

Młodzi bardzo! zdolni

Ale rośnie też nowe pokolenie, które trzeba obserwować z dużą uwagą. Jakich młodych reporterów warto czytać?

Czytaj:

Co mnie intryguje w reportażu?

Reporter a reportażysta. Czym się od siebie różnią?

Justyna Kopińska

Nazwisko, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Młoda, a już wybitna reporterka z ogromnymi sukcesami na koncie. Nagrodzona European Book Prize za tekst „Oddział chorych ze strachu”. Jej reportaż „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie” zostanie sfilmowany. Reżyserem będzie Borys Lankosz, w roli tytułowej bohaterki prawdopodobnie wystąpi Agata Buzek. Justyna Kopińska to reporterka, która wyróżnia się jeszcze jednym – jej teksty zmieniają rzeczywistość. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj. Piekielnie zdolna i pracowita, absolutny nr 1 do czytania.

Filip Springer

Kolejny reporter, którego dokonań nie trzeba przybliżać. Równie pracowity i równie uzdolniony co Justyna Kopińska. Jego książka „13 pięter” wywołała ogólnopolską dyskusję na temat sytuacji na rynku mieszkaniowym w Polsce (wywiad z autorem przeczytacie TUTAJ). „Miasto archipelag” poruszyło wyobraźnię młodych, zmuszając ich do zastanowienia się nad rynkiem pracy w byłych miastach wojewódzkich. Dlaczego jeszcze warto śledzić dokonania Springera? Ponieważ to młody umysł, który mocno funkcjonuje w sieci. Miasto Archipelag było projektem multimedialnym, jedynym takim w Polsce. Zagraniczne media rozwijają się właśnie w tę stronę, a multimedialne reportaże, oddziałujące na czytelnika nie tylko tekstem i obrazem, ale również dźwiękiem i materiałem wideo, są tam chlebem powszednim. Miejmy nadzieję, że u nas również rozwinie się ten kierunek!

Witold Szabłowski

Witold Szabłowski to reporter z sukcesami na koncie. Jego książka „Tańczące niedźwiedzie” o krajach wychodzących z komunizmu, doczekała się recenzji w „New York Timesie”. „Zabójca z miasta moreli” to wznawiany reportaż o Turcji. Autor poznał ten kraj od podszewki w trakcie studiów. W 2016 roku ukazała się głośna książka „Sprawiedliwi zdrajcy” dotycząca ludobójstwa na Wołyniu. Fantastyczna rzecz, bardzo plastyczna i emocjonalna, choć chorowałam po niej długo. Tutaj znajdziecie wywiad z autorem.

Magdalena Kicińska

Młoda, bardzo rokująca reporterka. Magdalena Kicińska to autorka świetnej książki „Pani Stefa” poświęconej Stefanii Wilczyńskiej, współpracownicy Janusza Korczaka. Reportaż został bardzo dobrze przyjęty na rynku, a zapomniana dziś historia Stefanii wróciła do społecznej narracji. Autorka udziela się w życiu reporterskim, na zbliżającym się Festiwalu Conrada poprowadzi rozmowę z Martinem Caparrosem. Warto śledzić jej rozwój!

Czytaj:

10 książek o naturze, które warto poznać. Znasz je wszystkie?

10 reportaży o PRL-u dla miłośników non-fiction

Andrzej Muszyński

Ciekawy autor, który wiele dyskusji wzbudził swoją książką „Cyklon”, której fachowcy zarzucili błędy merytoryczne dotyczące wiedzy o opisywanym kraju – Birmie. Niezależnie od dyskusji na temat fact-checkingu, Muszyńskiego warto poczytać dla literackości jego tekstów. „Południe” czy „Miedza” to książki, w których warto podpatrzeć, jak autor obcuje z językiem, jak się porusza w narracji i z jaką plastycznością przekazuje historie czytelnikowi. Warto go czytać w sposób w jaki czyta się literaturę piękną. Wywiad z autorem znajdziecie tutaj.

Kamil Bałuk

Absolwent Polskiej Szkoły Reportażu, autor wstrząsającej książki „Wszystkie dzieci Louisa” o mężczyźnie, który spłodził 200 dzieci. Jego debiut wywołał dużą debatę w Polsce na temat skutków moralnych i etycznych niekontrolowanych metod leczenia niepłodności. Mocno wstrząsnął polskimi czytelnikami i zagościł na miejscu bardzo rokujących autorów. Jego książka niesie ze sobą duży ładunek emocji, ale jest też zwyczajnie dobra warsztatowo. Dobrze się czytało! Recenzjęo przeczytacie tutaj.

Marek Szymaniak

Marek Szymaniak wdarł się z impetem na rynek non-fiction. Jego debiutancka książka „Urobieni” doczekała się samych pozytywnych recenzji i wywołała dyskusję na temat rynku pracy w Polsce. Marek jest absolwentem Polskiej Szkoły Reportaży, publikował teksty m.in. w „Dużym Formacie” i „Newsweeku”. Obecnie pracuje nad drugą książką, pt. „Zapaść”. Śledźcie go uważnie! A wywiad na temat książki „Urobieni” znajdziecie tutaj.

Jakich reporterów obserwujecie? 🙂

Czytaj:

PeeReL zza krat: Opowieść o kraju sprzeczności i absurdu

Co odróżnia Izę Michalewicz od Justyny Kopińskiej?