7 książek o slow life. Co zrobić, by cieszyć się życiem w niespiesznym rytmie?

Fot. Łukasz Stańczyk

W dobie pogoni za codziennością książki o życiu slow cieszą się coraz większym powodzeniem. Slow life brzmi pięknie – kto z nas nie marzy o tym, by rano niespiesznie celebrować śniadanie, w ciągu dnia znaleźć chwilę na książkę, kawę, a wieczorem wybrać się na długi spacer? Ta filozofia jest mi bliska, lubię o niej czytać i lubię wcielać ją w życie – na tyle, ile mogę. Jakie książki o slow life warto przeczytać?

W ciągu minionych dwóch miesięcy miałam trochę czasu na to, by zwyczajnie pożyć. Nie wstawać bladym świtem, nie spędzać kilku godzin dziennie na dojazdach, nie biec z językiem na brodzie i wyrzutami sumienia (znów tak późno przez te korki!) po dziecko do żłobka. Zauważyłam, jak wiele mi to dało, gdy nagle miałam czas na wszystko.

Na to, by w ciągu dnia przeczytać kilka rozdziałów książki. By posadzić kwiaty, zaplanować posiłki, codziennie sprzątać mieszkanie. Każdego dnia na kilkukilometrowych spacerach obserwowaliśmy z synkiem, jak przyroda budzi się do życia. Każdego dnia dokonywaliśmy małych wielkich odkryć.

W pewnym momencie zorientowałam się, że odzyskałam spokój ducha. Znajomi powiedzieli mi, że lepiej wyglądam, że zniknął ten obłęd z oczu, gdy wiecznie byłam w niedoczasie i nie wiedziałam nawet, jak się nazywam. Właśnie dlatego warto od czasu do czasu zafundować sobie mały detoks od codziennego pędu 😉

Czytaj: 10 książek o naturze i przyrodzie, które warto poznać

Lubię filozofię życia w stylu slow. Dobrze się czuję na łonie przyrody, gdy mogę oddychać pełną piersią i chodzić boso po trawie. Ale dobrze też się czuję, gdy przemierzam ulice miast, robię zdjęcia i obserwuję rzeczywistość. Najważniejsze, by znaleźć życiowy balans, wyważyć pracę z życiem rodzinnym i mieć chwilę dla siebie.

Wszyscy jesteśmy zmęczeni. Żyjemy za szybko, za mocno, za bardzo. Właśnie dlatego trend slow life tak szybko zyskał popularność. Poradniki o życiu w niespiesznym tempie nie dokonają w Waszym życiu rewolucji, ale mogą zmienić nastawienie i otworzyć oczy na kilka spraw. No i sama ich lektura pozwala się zrelaksować 🙂 Jakie książki o życiu slow warto czytać?

Fot. Łukasz Stańczyk

Anna Mularczyk-Meyer, Minimalizm po polsku, czyli jak uczynić życie prostszym

Bardzo ciekawa książka, w której znajdziecie mnóstwo trafnych spostrzeżeń. Autorka wychodzi od rysu historycznego i tłumaczy, dlaczego Polacy tak rozkochali się w konsumpcjonizmie. Przekonuje, że do szczęścia nie potrzeba najnowszych modeli smartfonów, luksusowych samochodów i apartamentów na zamkniętych osiedlach.

Jednocześnie Anna Mularczyk-Meyer zdaje sobie sprawę, że ze współczesnego życia nie da się całkiem wypisać, ale przekonuje, że warto choć na chwilę zwolnić i zastanowić się, czy te wszystkie dobra są nam do czegoś w ogóle potrzebne. Książka jest dobrze napisana i pięknie wydana. Warto czytać, warto podarować bliskim osobom w prezencie! Wydawnictwo Black Publishing

Carl Honoré, Pochwała powolności. Jak zwolnić tempo i cieszyć się życiem

To inna propozycja – autor próbuje znaleźć remedium na szaleństwo w jakim przyszło nam żyć. Zdaje sobie sprawę, że współczesny świat, narzucając nam szybkie tempo życia, właściwie nas wykańcza, wybiera się więc w różne miejsca, w których jego organizm próbuje się wyciszyć.

Próbuje warsztatów SuperSlow w Nowym Jorku, odwiedza Włochy, by niespiesznie podziwiać zabytki oraz Londyn, by spróbować warsztatów seksu tantrycznego. Opisuje swoje doświadczenia i prosi czytelnika, by zwolnił na każdym etapie swojej codzienności (np. za kierownicą). Nie jest to tak dobra lektura, jak”Minimalizm po polsku”, ale również warta zainteresowania. Wydawinictwo Drzewo Babel

Dominique Loreau, Sztuka minimalizmu w codziennym życiu

Bardzo ciekawa propozycja! Zauważyliście, że nadmiar możliwości kierunków rozwoju może wywoływać… lęk? Bo we współczesnym świecie istnieje tak wiele rzeczy, których warto spróbować, tak dużo zajęć, które warto wykonywać, że nigdy nie uda nam się spełnić wszystkich swoich pragnień.

Ciągła pogoń za tym, co nowe, ciekawe, modne, rozwojowe może nas zapętlić i sprawić, że zgubimy samych siebie. Ta książka pomaga uświadomić sobie pewne fakty i odzyskać spokój ducha. Nie osiągnie za nas wewnętrznej harmonii, ale podpowie, jak to zrobić. Wydawnictwo Czarna Owca

Joanna Glogaza, Slow Life. Zwolnij i zacznij żyć

Autorka książki „Slow fashion” tym razem przekonuje czytelnika, że nie warto odkładać życia na później. Nie mieć ciągłych wyrzutów sumienia, że nie zrealizowało się wszystkich swoich zadań, nie odpoczywać z poczuciem winy, że mamy jeszcze tyle do zrobienia (a Ty w ogóle umiesz odpoczywać? Potrafisz się zrelaksować, odciąć od wszystkich bodźców?). Tłumaczy czytelnikowi, że tylko od niego będzie zależało to, jak wygląda jego codzienność. Warto zahamować i zanurzyć się w tę książkę. Wydawnictwo Znak Literanova

Brooke McAlary, Prostota. Siła codziennych rytuałów

Książka australijskiej gwiazdy internetu, która namawia czytelników do tego, by nadali wagę swoim codziennym czynnościom. Autorka przekonuje, że warto odgruzować swoje życie. I choć brzmi to jak zadanie nie do wykonania, to każdego dnia, krok po kroku, możemy zbliżyć się do osiągnięcia celu.

Ta książka pozwala wziąć głęboki oddech, zastanowić się nad swoimi codziennymi czynnościami i poukładać je tak, by żyło nam się przyjemniej. Wydawnictwo Literackie

Aleksandra Klonowska-Szałek, Odetchnij od miasta. Warmia i Mazury

A to opowieść o tych, którzy postanowili żyć niespiesznie, porzucili wielkie miasta i wyprowadzili się na Mazury, by celebrować codzienność. Druga część książki „Odetchnij od Miasta” poświęcona jest krainie wielkich jezior, nad którymi nie da się żyć inaczej niż w rytmie slow 🙂

W przewodniku znajdziemy konkretne podpowiedzi, gdzie warto wyjechać, by odpocząć, zjeść coś pysznego i zatopić się w opowieściach gospodarzy. Bardzo ciekawe były ich historie, szkoda, że tak mało ich w książce! Wydawnictwo Buchmann

Natalia Sosin-Krosnowska, Cisza i spokój

Tę książkę już Wam polecałam, ale myślę, że warto o niej przypomnieć w tym zestawieniu. Autorka rozmawiała z prawie setką ludzi o tym, czy wystarczy wyprowadzić się na wieś, żeby odnaleźć spokój.

Okazuje się, że nie jest to takie proste – życie pod lasem czy w małej wiosce ma swoje wady, których miastowi nie dostrzegają. Ogromną zaletą tej książki jest to, że Natalia Sosin-Krosnowska pisze o nich wprost. Przepadłam w tej książce i bardzo ją polecam!

A Wy jakie polecacie książki o slow life? 🙂

Czytaj:

Podwórko bez trzepaka: debiutancki zbiór, który wciąga bez reszty

Top książki: zestawienia i listy najlepszych książek non-fiction